Bez śniegu, ale radośnie

artykuł przeglądano: 2 435 razy

Zima niby w pełni. Niby, bo śnieg się opóźnia i nie ma z czego ulepić bałwanka, nawet takiego malutkiego… :) ale to nie znaczy, że zapomniał o nas Mikołaj. Miał co prawda więcej problemów żeby dotrzeć po zamarzniętej ziemi i musiał wymienić renifery na inny środek transportu, ale dotarł do naszych podopiecznych 10 grudnia. Jego czerwona limuzyna zaparkowała przed Szkołą Podstawową nr 4 równiutko o 10:00. W samą porę, bo dzieciaki już na niego czekały…

Tym razem Mikołaj przybył do dzieci ze swoją żoną, śliczną Panią Mikołajową w długiej, białej sukni. Obydwoje wzbudzili zachwyt i uśmiech na twarzach naszych Milusińskich, którzy nie mogli doczekać się słodkości. Potem jeszcze tylko Śnieżynka zaśpiewała dla dzieci i już można było otrzymać paczkę pełną kolorowych pyszności.

Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam zorganizować tę imprezę dla naszych Maluchów. Dziękujemy Rodzicom, którzy chcieli spotkać się z nami i przede wszystkim Dzieciakom, bo to one były najważniejsze tego dnia. A jak było? Popatrzcie sami… :)