Mikołajki w Restauracji Mieczysławka
artykuł przeglądano: 2 574 razyMoże być w słońcu. Może być w deszczu. Z zawieruchą, śniegiem i mrozem. Z chłodem, podczas którego nie chce się wyjść z domu. Byleby był. Bo jeśli przychodzi, to świat staje się weselszy i lepszy. Mikołaj.
5 grudnia, podczas pięknej, słonecznej pogody, do naszych podopiecznych także przyszedł Mikołaj. Tym razem trochę nietypowo, ponieważ gościła nas restauracja Mieczysławka. Tam nasi milusińscy mieli okazję posilić się pizzą, pobawić, wziąć udział w zabawach przygotowanych przez grupę animacyjną, umalować twarz i wygrać niespodziankę. Na każdego czekał także słodki upominek, a właściciele lokalu obdarowali nas lodami. Oczywiście nie musimy mówić, jaką frajdę sprawili dzieciom…
Było nas ponad 140 osób. Pomimo tak dużej liczby, lokal przeszedł chrzest bojowy (czyli nie było strat materialnych, a przynajmniej nic nam o tym nie wiadomo) i nakarmił sowicie nasze brzuszki. Wytrzymał także ilość decybeli i kreatywne zabawy naszych podopiecznych. To duże wyzwanie. Ale także dowód na to, że dobra zabawa nie zna granic. Widok dzieciaków kręcących się na wózkach w takt muzyki – bezcenny. Widok rodziców, którzy włączają się do zabawy – nie do zapomnienia.
A co jest najpiękniejsze?
Właściwie kilka rzeczy. To, że w jakiś sposób stanowimy rodzinę. Basia wjeżdża na wózku i wyciąga ręce w geście powitania, traktując nas jak kogoś swojego. Kamil staje obok i jak echo powtarza czyjeś słowa z uśmiechem na twarzy. Ania siada na kolanach przytulona i opowiada o szkole. Bartek tańczy z Malwinką i obydwoje świetnie się bawią. Gabrysia wraz z rodzicami, ubrana odświętnie uśmiecha się od ucha do ucha. Hubert, Staś, Ania, Maja… każde z tych dzieci to oddzielna historia. Naznaczona cierpieniem ale i ogromną radością. Są częścią naszego życia, a my częścią ich. To przywilej i zobowiązanie jednocześnie. Jeśli z jakichś powodów możemy uczestniczyć w ich historii życia, to powód, byśmy czuli się wyróżnieni.
Dziękujemy tym, którzy znaleźli czas, by pobawić się z naszymi milusińskimi podczas imprezy mikołajkowej. Oto oni: Iwona Wiącek, Danuta Derecka, Barbara Nowakowska, Dorota Szczuchniak, Krystyna Bajda, Bożena Stępień, Krzysztof Świć. Dziękujemy grupie animacyjnej a także właścicielom i obsłudze restauracji Mieczysławka.
„Chcieliśmy dzisiaj być z wami. Dziękuję za wszystko” – powiedziała jedna z mam wychodząc po mikołajkowym spotkaniu.
Nie ma nic piękniejszego.
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom „Niech się serce obudzi” im. Jana Pawła II