5 grudnia po raz kolejny zawitał do nas Mikołaj. Trzeba przyznać, że z roku na rok ma coraz trudniejsze zadanie, bo śniegu nawet na lekarstwo zabrakło, a paczek coraz więcej. Ale od czego jest się Świętym, jak nie od tego, by radzić sobie z przeciwnościami losu? W atmosferę świąt wprowadził nas występ dziecięcego chóru ze Szkoły Podstawowej Nr 4. Dzieciaki w mikołajowych czapeczkach prezentowały się naprawdę świetnie i zebrały gorące brawa od zgromadzonej publiczności. Tym bardziej, że chór występował w otoczeniu ogromnej ilości kolorowych, świątecznych paczek… W tym roku grono naszych Milusińskich liczy już 105 osób i tyle paczek przywiózł Mikołaj. Każde dziecko zostało obdarowane słodyczami, a paczki były tak duże, że niektórzy nasi podopieczni mieli spory kłopot, by poradzić sobie z transportem słodkości. Na szczęście w pogotowiu czuwała grupa zaprzyjaźnionych klaunów z fundacji Dr Clown, którzy pomagali małym bohaterom. Nie obyło się bez wierszyków i piosenek, bo przecież na paczkę od Mikołaja trzeba solidnie zapracować. Każdy miał na to inną metodę: jedni zmiękczali Mikołaja łzami, inni zanikiem pamięci (to szczególnie mamy naszych pociech), a jeszcze inni z impetem próbowali rozjechać Mikołaja wózkiem inwalidzkim, co oczywiście okazało się skuteczną metodą zdobycia paczki.