Święto Roweru 2010
artykuł przeglądano: 1 518 razyKochani, straszne rzeczy za nami. 4 lipca 2010 odbyło się doroczne Miejskie Święto Roweru. Kolejny raz stawiliśmy się na starcie (kolejny raz nie wszyscy wstali na umówioną godzinę) i kolejny raz przemierzyliśmy trasę (na szczęście – tę krótszą). Pogoda sprzyjała, a nasze szeregi wzmocniło wsparcie z Lublina, w postaci zaprzyjaźnionej Duszy o tajemniczym imieniu Joasia.
Niestety, nie możemy się pochwalić, że byliśmy zwartą grupą od startu do finiszu. Niektórzy z naszych członków już na starcie tak wydarli do przodu, że pozostali namierzyli tylko wolno opadający kurz. Z dobrze poinformowanych źródeł wiemy, że liczyli na dodatkową porcję grochówki na mecie, ale tu, niestety, porażka. Grochówka zawitała później i musieli zadowolić się wodą mineralną, a na osłodę otrzymali koszulki i dyplomy uczestnictwa. Czyli jak cała reszta…
W każdym razie przeżyliśmy tę imprezę. Podobno niektórzy z naszych członków zrobili nawet następne kółka, co już w ogóle brzmi niewiarygodnie, ale cóż…cuda się zdarzają… :)